Uczestnicząc w Liturgii Środy Popielcowej, w czasie obrzędu
posypywania głów popiołem (pochodzącym ze spalonych, ubiegłorocznych
palm wielkanocnych), kapłani przypomnieli nam o śmierci, przemijaniu
i znikomości rzeczy ziemskich słowami: „Pamiętaj człowieku, że
prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3, 19). Obrzęd posypania
popiołem przypomniał nam też, że mamy duszę nieśmiertelną. I dlatego
kapłani mówili też: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,
15).
Prochem jest nie tylko nasze ciało, ale prochem jest cały człowiek
bez Boga. Czas chwały, sława, zachwyt i splendor tego świata są na
TYMCZASEM. Za chwilę nie będą miały znaczenia i nikt o tym nie
będzie pamiętał. Pismo Święte mówi nawet, że po bezbożnym zginie
nawet pamięć (por. Ps 9, 6; Prz 10, 7).
Nasze życie w ciele jest NA TYMCZASEM. I niezależnie od tego, jaki
człowiek byłby silny, zdrowy, inteligentny i jak wiele w życiu
zdobył, jak wysokie stanowisko by piastował… Książę, król, czy
żebrak w końcu i tak umrzeć musi.
„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Niewiele osób zdaje sobie
sprawę z tego jak te słowa są prawdziwe i w jakim kontekście zostały
wypowiedziane przez Boga i co tak faktyczne oznaczają. Wiara w
Ewangelię jest ufnym i całkowitym oddaniem siebie Jezusowi
objawiającemu się właśnie w wierze, w praktykowaniu wiary. Wiara
głęboko przeżywana daje swoistą pewność, że podążając za Jezusem i
Ewangelią człowiek wejdzie do Królestwa Bożego.
Wielkopostny rytuał posypywania głów popiołem jest ściśle związany z
sakramentem pokuty. Wielki Czwartek, już od IX wieku, a nawet
wcześniej, obchodzony był jako dzień odpuszczenia grzechów i
pojednania z Kościołem. Obrzęd posypania popiołem, poprzedzony
sakramentalną spowiedzią, wpisywał wiernych w czas pokuty, by w
Wielki Czwartek mogli przyjąć rozgrzeszenie.
„Pamiętaj człowieku, że prochem jesteś i w proch się obrócisz”.
„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Jezus woła. Czy ja to
słyszę? Czy ja to rozumiem? Czemu wciąż boję się zostawić wszystko i
pójść za Nim? Przecież powiedział wyraźnie: nawracajcie się! Muszę
więc zawrócić. Zmienić drogę, zmienić myślenie, zaufać Mu wreszcie!
Nie lękać się o jutro.
opr.
Jadwiga Kulik